„Czuwajcie więc i módlcie się… abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić i stanąć przed Synem Człowieczym” /Łk 21,361
Już któryś raz z kolei rozpoczęliśmy ADWENT – NOWY ROK LITURGICZNY W KOŚCIELE KATOLICKIM. I chociaż wiele zwyczajów adwentowych, związanych z tym okresem, które jeszcze pamiętamy z naszych dziecinnych lat, znikło bezpowrotnie tu na emigracji, to jednak pozostał nam nadal DUCH ADWENTOWY, DUCH TĘSKNOTY, DUCH OCZEKIWANIA. Podobnie jak dzieci w szkole oczekują zakończenia zajęć i początku wakacji, jak my oczekujemy na spotkanie z ukochaną osobą, z dawno nie widzianą rodziną, tak też oczekujemy na przyszłe życie, na życie, które jest jednym długim ADWENTEM.
Wielkim adwentem – oczekiwaniem i tęsknotą, można nazwać historię narodu wybranego. Każda karta i zdanie Pisma świętego oddają to echo tęsknoty i czekania. Dowodem najlepszym są czytania adwentowe. Tęsknota narodu pozbawionego ojczyzny, wysłanego do niewoli jest symbolem duchowej tęsknoty serca oddalonego od źródła miłości, pokoju i bezpieczeństwa. To wołanie o Zbawiciela, o wyzwolenie od ucisku grzechu, to błaganie o Przewodnika, który bezpiecznie przeprowadzi do bram Nieba. Modlitwa adwentowa winna być przepojona duchem głębokiej wiary. Stanowi ona główną nutę adwentu liturgicznego i życiowego, wiara w przyjście CHRYSTUSA I JEGO OBECNOŚĆ WŚRÓD NAS.
W pierwszym liście św. Piotra czytamy: „Czuwajcie! Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając, kogo pożreć. Mocni w wierze przeciwstawiajcie się jemu”. Zły duch w okresie naszego adwentu życiowego, robi wszystko, by odwieść nas od spraw zbawienia, od czujności i wiary. Nieraz słychać tłumaczenie się: nie mam czasu na wiarę, na modlitwę, na Boga… Tak jakby Bóg był dodatkiem do tego naszego życia; jakby był „dodatkiem” do zakupów przedświątecznych. Tak, jakby dusza była dodatkiem do naszego istnienia… a ona stanowi istotę naszej osoby i nic innego, tylko zjednoczenie duszy z Bogiem w miłości jest sensem naszego życia. Jezus jest samym życiem! Trzeba więc mieć czas dla Niego – zawsze i wszędzie! Adwent rozpoczęcie nowego roku kościelnego. Mówi nam – Stop! Zmusza nas do zatrzymania się i refleksji, do wiary i czujności, do modlitwy i przygotowania duchowego, by być gotowym nie tylko na należyte przeżycie Bożego Narodzenia, ale by kiedyś godnie stanąć „przed Synem Człowieczym”.
Charles Harmata