Nasza modlitwa jest odpowiedzią na Boże wezwanie. Gdy zaczynamy się modlić, dobrze jest przypomnieć sobie wielkie Boże dzieła, tak by stały się one żywe w naszych myślach i sercach. Dzieła te zawierają podstawowe prawdy naszej wiary, ich mocą dokonuje się w nas przemiana i umacnia się nasze przymierze z Bogiem. Jeśli poprosimy Ducha Świętego, by pozwolił nam je zrozumieć, zacznie On objawiać przed nami życie Boga i Jego wspaniały plan dla całego stworzenia.
Działanie Ducha Świętego uzdalnia nas do wiary w Boga, do oddania Mu swojej woli, serca i umysłu. Modlitwa zaś jest kwiatem, który rozkwita w ogrodzie wiary. Prosząc Boga o pogłębienie i wzmocnienie wiary, o łaskę modlitwy, możemy w pełni zaufać Bożemu miłosierdziu. Przyjrzyjmy się teraz praktycznym sposobom, które pomogą nam zaplanować czas i miejsce modlitwy oraz wejść w modlitwę, dzięki której otworzymy nasze serca na Boga.
Wybierz odpowiedni czas
Co zrobić, by nasza odpowiedź na Bożą miłość stała się bardziej świadoma i uporządkowana? Otóż – dopóki nie będzie w nas wystarczającej determinacji i woli decyzji aby czas na modlitwę był priorytetem naszego dnia, wówczas ciężko będzie zacząć jakąkolwiek sensowną modlitwę. Determinacja jest konieczna, gdyż szatan zrobi wszystko, aby nas z tego postanowienia wytrącić. Bez niej nie będzie w nas siły by ustalić sobie stałą porę modlitwy i nie będziemy modlili się regularnie. Trzeba wyznaczyć sobie czas przeznaczony wyłącznie na modlitwę. Nie oznacza to, że czytanie Pisma Świętego nie może być częścią modlitwy. Spędzanie czasu z tekstem Pisma Świętego jest dobrym rozpoczęciem modlitwy, ale szczegółowe studiowanie Słowa Bożego powinniśmy podejmować, kiedy indziej. Ten specjalny czas poświęcony osobistej modlitwie ma być przeznaczony na doświadczanie obecności Boga i na otwarcie się na Jego miłość do nas. Wybierz taką porę dnia, kiedy łatwo ci się skoncentrować, gdy czujesz się wypoczęty i gotowy, by w głębi własnego serca stanąć przed Bogiem.
Czas, który sobie wybierzesz na modlitwę, powinien być czasem najlepszym. Dla niektórych dobrą porą na modlitwę jest wczesny poranek. Zaletą takiego wyboru jest to, że poranna modlitwa pomaga uchwycić odpowiednią perspektywę na cały rozpoczynający się dzień. Ale jeśli w tym czasie spieszysz się do pracy lub wyprawiasz dzieci do szkoły, lepiej zdecydować się na późniejszą porę. Niezależnie od tego, jaki czas uznasz za najlepszy, ustal dokładną porę modlitwy i trzymaj się swego postanowienia. Zdziwisz się, jak często będzie ci “wypadać” coś ważnego, gdy zdecydujesz się na konkretną porę modlitwy.
Wybierz odpowiednie miejsce
Najważniejszą rzeczą, o której należy pamiętać wybierając miejsce na modlitwę, jest to, czy zapewni ci ono spokój i uchroni przed rozproszeniami. Mówiąc o rozproszeniach mamy najczęściej na myśli ruch czy hałas dochodzący z zewnątrz. Takimi rozproszeniami może być włączone przez kogoś z domowników radio czy telewizor, dzwoniący telefon. Ale są także inne rozposzenia, których należy się wystrzegać. Czy w wybranym przez ciebie miejscu nie jest za zimno lub za ciepło i czy w związku z tym nie przyspieszasz modlitwy, by wreszcie móc się ogrzać? Unikaj takich miejsc. A może twoje miejsce jest tak ciepłe i wygodne, że stajesz się senny? Tego także staraj się unikać. Rozproszenie może powodować także coś, co leży w zasięgu twojego wzroku, na przykład książka czy czasopismo i odwraca twoją uwagę od modlitwy. Naucz się skupiać swoje myśli na Jezusie i Jego dziele odkupienia. Wybierz miejsce, gdzie łatwo będzie ci się skupić. Nie musi to być twój dom; może to być kościół, gabinet, pole czy ogród – cokolwiek. Wybierz jednak konkretne miejsce na modlitwę, strzeż swojego wyboru – módl się.
Wejdź w modlitwę
Zbadaj swoje sumienie. Jak wejść w modlitwę? Nasza łączność z Bogiem jest zakłócona z powodu grzechu; dlatego Bóg może na początku modlitwy zechcieć ukazać ci twoje wnętrze, tak jak On je widzi. Oznacza to, że powinieneś rozpocząć modlitwę od zbadania swojego sumienia. Czasem jesteśmy rozproszeni nie z powodu wielkich grzechów, czy bardzo ważnych wydarzeń, ale z powodu zwykłych spraw i problemów, które same w sobie nie wydają się ważne, ale które mogą osłabić naszą zdolność słuchania Boga. Badanie sumienia może być wspaniałą chwilą łaski, w czasie której Bóg pomaga nam odsunąć wszystko co przeszkadza nam wejść w głębszą modlitwę. Gdy Pan ukazuje ci twój grzech, proś Go o łaskę odwrócenia się od tego grzechu. Uczyń silne postanowienie i błagaj o przebaczenie grzechu, wiedząc, że osłabia on twoją zdolność poznania Boga i służenia Mu. Jeśli potrzebujesz jaśniejszej zachęty do badania swego sumienia przeczytaj następujące fragmenty Pisma: Mt 5,23-24; Mt 6,14-15; Ps 61,1-5; Ps 130.
Odsuń od siebie to, co nie pozwala ci się modlić. Czasem nie jesteśmy w stanie się modlić z powodu różnych niepokojących nas spraw – dotyczących współmałżonka, dzieci, pracy, braku pieniędzy czy mieszkania. Łatwo jest wtedy poddać się myśleniu nastawionemu na rozwiązywanie problemów. Oczywiście, przedstawienie naszych problemów Bogu jest ważne. Nie możemy jednak dopuścić do tego, by myślenie o problemach zdominowało całą naszą modlitwę. Takie myślenie może sprawić, że zaczniemy traktować Boga jako “rozwiązywacza problemów”, podczas gdy jest On kimś o wiele, wiele większym! Dlatego też rozpoczynając modlitwę odsuń na bok wszystkie niepokoje, problemy, troski i ciężary. Pozwól, by to Bóg był Panem twojej modlitwy. On zna twoje problemy i wie, jak je rozwiązać. Staraj się wejść w czas modlitwy i uwielbienia w wolności. Jeśli potrzebujesz zachęty do modlitwy, przeczytaj fragment Hbr 12,1-2 i proś Boga, by pomógł ci wejść w modlitwę opartą na tym napomnieniu.
“Stań” sercem przed obliczem Pana. Nie oczekuj wielkich wzruszeń, emocji i natchnień. Trwaj głębią swego serca przed Bogiem i błagaj o miłosierdzie. Pamiętaj Kim jest Ten przed którym stoisz. Im bardziej pokorne serce – tym bliższe Bogu. Im czystsze – tym bardziej otwarte na przepływającą łaskę i podatne na właściwą służbę. A gdy w końcu wyciszysz się i Pan napełni Twe serce swą miłością wówczas sam zobaczysz jak z twego serca popłynie pieśń uwielbienia. A gdy będziesz wytrwały – po pewnym czasie dostrzeżesz zupełnie nową jakość w twym wnętrzu.
Nie pozwól, by zmęczenie lub zniechęcenie wstrzymywało cię od trwania przed Bogiem. Jeśli wytrwasz w tej praktyce, zdziwisz się, jak małe i nieważne zaczną ci się wydawać twoje najpoważniejsze nawet problemy i zmartwienia. Pamiętaj, że Boga należy wysławiać po prostu za to, że jest Bogiem. Ogromnie ważne jest, abyśmy zrozumieli, że Bóg sam w sobie godzien jest naszej chwały (przeczytaj Ps 95; 136; 150; Hbr 13,15; 1P2,9).
Proś z wiarą i ufnością. Proś o to, czego potrzebujesz, a Bóg ci tego udzieli! Nie potrzebujemy władzy, powodzenia ani kontroli nad wszystkimi okolicznościami naszego życia. Potrzebujemy za to, by słowo Boże było w naszych sercach i umysłach i by stanowiły podstawę rozumienia nas samych i naszego powołania do domu Ojca. Proś o te dary, których Bóg pragnie ci udzielić abyś mógł wzrastać. Gdy lepiej poznasz Boga i poczujesz się bezpiecznie w Jego obecności, twoje prośby nabiorą innej perspektywy i lepiej zrozumiesz, co jest ci naprawdę potrzebne. Najważniejsze, by wciąż prosić, wciąż słuchać i dostrzegać, w jaki sposób Bóg odpowiada na nasze prośby.
R.H.