Św. Franciszek z Asyżu

1 października, 2019

Św. Franciszek z Asyżu

Marta Śnieżko

Panie, uczyń…

Mówi się, że św. Franciszek z Asyżu jest najbardziej znanym katolickim świętym na świecie, zarówno dla katolików, jak i niekatolików. Większość ludzi zna go z zamiłowania do przyrody i zwierząt. Wielu pamięta go również jako stygmatyka. Ale chciałam podzielić się z wami tym, co najbardziej zbliżyło mnie do tego niesamowitego świętego. Jego słynna modlitwa.
Modlitwa św. Franciszka
O Panie, uczyń z nas narzędzia Twojego pokoju,
Abyśmy siali miłość tam, gdzie panuje nienawiść;
Wybaczenie tam, gdzie panuje krzywda;
Jedność tam, gdzie panuje zwątpienie;
Nadzieję tam, gdzie panuje rozpacz;
Światło tam, gdzie panuje mrok;
Radość tam, gdzie panuje smutek.
Spraw abyśmy mogli,
Nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać;
Nie tyle szukać zrozumienia, co rozumieć;
Nie tyle szukać miłości, co kochać;
Albowiem dając, otrzymujemy;
Wybaczając, zyskujemy przebaczenie,
A umierając, rodzimy się do wiecznego życia.
Amen.
Ta modlitwa w zasadzie podsumowuje cele życia i cel bycia na tej ziemi. I ostatecznie, jeśli zastosuję się do tego przepisu, znajdę spokój w moim życiu.
Ta część modlitwy, w której mówi: „Spraw abyśmy mogli, nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać”, uderza mnie za każdym razem. Tak wiele razy myślę, że potrzebuję kogoś, kto sprawi, że poczuję się lepiej, że potrzebuję ramienia do oparcia się, że potrzebuję kogoś, kto mnie wysłucha. Tak, może to prawda, ale muszę zobaczyć, że jest coś ważniejszego niż to. Że może być w pobliżu osoba, która może potrzebować tego pocieszenia trochę bardziej niż ja lub tego zrozumienia trochę bardziej niż ja. Nie zrozumcie mnie źle, Święty Franciszek nie napisał, aby nie szukać pociechy, ale „nie tyle szukać pociechy, co pociechę dawać”. Innymi słowy, podkreśla fakt, że muszę bardziej skoncentrować się na potrzebach innych niż na własnych. Nie ignorować moich potrzeb, ale postawić je na drugim miejscu.
Można by zapytać: „Ale dlaczego? Co ja mam z tego? ”Odpowiedź widać w następnej części jego modlitwy. „Albowiem dając, otrzymujemy, wybaczając, zyskujemy przebaczenie, a umierając, rodzimy się do wiecznego życia.”. Czy to nie ironiczne? Robiąc jedną rzecz, w zamian otrzymujemy coś przeciwnego! Niesamowite, jak działa nasz Pan! Stawiając potrzeby innych przed moimi, ‘łapię dwa ptaki za jednym razem’.
Pamiętam jako dziecko, kiedy moi rodzice zabierali mnie do Kościoła, na przykład w Dzień Wszystkich Świętych, i opowiadali mi o pewnych odpustach, które zostały nam udzielone, jeśli odmówiliśmy pewne modlitwy i tym podobne. Moja mama powiedziała mi wtedy, że możesz albo użyć ten odpust dla siebie, lub ofiarować go za dusze w czyśćcu, aby mogli dostać się do Nieba. Dla mnie to było oczywiste, aby ofiarować to za jakąś duszę! Myślałam, że gdy dusza dotrze do Nieba z powodu modlitwy, którą wypowiedziałam, to ta dusza będzie moim najlepszym przyjacielem na zawsze i będzie się modliła również za mnie, aby mogła dostać się do Nieba. To było jak sprzedaż 2 za 1 w moim dziecięcym mózgu. Dwie osoby w Niebie zamiast jednej!
Oczywiście pamiętajcie, że byłam tylko dzieckiem. Ale mam nadzieję, że pomogło mi to w wytłumaczeniu mojego punktu widzenia. Zajmując się potrzebami innych przed własnymi, mogę również otrzymać błogosławieństwo! I tego nauczył mnie święty Franciszek przez tą modlitwę.
Mam więc nadzieję, że kiedy będziemy obchodzić jego nadchodzące święto, św. Franciszek może pomóc nam stać się mniej skoncentrowanym na sobie i bardziej uważnym na innych wokół mnie, potrzebujących wszelkiego rodzaju pomocy. Oby nasze oczy były otwarte na wszystkie możliwości uzyskania tych błogosławieństw 2 za 1!
Święty Franciszku z Asyżu, módl się za nami!