„Przybądź, Duchu Święty – spuść, z niebiosów wzięty światła twego strumień. Przybądź tak, jak wówczas w Wieczerniku na nie spodziewających się Ciebie apostołów. Nieco zalęknionych: ale mimo wszystko trwających razem. Przybądź, aby uczyć nas jak mimo podziałów i różnorodności budować jedność.
Przybądź – bo chcemy głosić, tak jak pierwsza wspólnota Kościoła, wielkie dzieła Boga, aby wszyscy mogli je zrozumieć.
Przybądź – Pocieszycielu, bo potrzebujemy Twojego pocieszenia.
Duchu· Prawdy, którą tak trudno odnaleźć.
Duchu Święty, prowadzący nas drogą świętości do Ojca.
Św. Paweł w Liście do Rzymian ukazał nam dwie drogi życia według ciała i według Ducha.
Jest zaś rzeczą wiadomą, jakie uczynki rodzą się z ciała: nierząd, nieczystość, wyuzdanie, uprawianie bałwochwalstwa, czary, nienawiść, spór, zawiść, wzburzenie, niewłaściwa pogoń za zaszczytami, niezgoda, rozłamy, zazdrość, pijaństwo, hulanki i tym podobne.
Owocem zaś Ducha jest miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, łagodność, wierność, opanowanie.
Którą drogę wybieram na co dzień?
Którą drogę wyznaczam moim życiem?
A przecież: ”Ci, których prowadzi Duch, są synami Bożymi […] i w Duchu przybrania za synów możemy wołać Abba – Ojcze” (Rz 8,14-15) Będąc dziećmi, jesteśmy też dziedzicami Królestwa miłości, radości, pokoju, cierpliwości, uprzejmości, dobroci, wierności, łagodności, opanowania. Czy chcę być dzieckiem, abym mógł być dzidzicem?
Ks. Jacek Pajkowski
Za: Biblioteka Duszpasterza