Nauka Familiaris consortio na temat dopuszczania do Komunii Świętej osób żyjących w …

1 września, 2018

Nauka Familiaris consortio na temat dopuszczania do Komunii Świętej osób żyjących w …

Nauka Familiaris consortio na temat dopuszczania do Komunii Świętej osób żyjących w małżeństwach niesakramentalnych

22 listopada 1981 roku w uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata została podpisana przez św. Jana Pawła II adhortacja Familiaris consortio (= FC). Podtytuł precyzuje: „O zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym”. Dokument jest owocem refleksji synodalnej, która miała miejsce w Rzymie w dniach od 26 września do 25 października 1980 r. na temat „Rodzina chrześcijańska”. Biskup Rzymu zorientował dokument na dwóch celach. Pierwszy to przemiany jakiem podlega rodzina i małżeństwo we współczesnym świecie, pisze tak Ojciec Święty: „Rodzina w czasach dzisiejszych znajduje się pod wpływem rozległych, głębokich i szybkich przemian społecznych i kulturowych” (FC, 1). Drugim celem papieskiego dokumentu jest to, aby „Kościół, świadomy tego, że małżeństwo i rodzina stanowią jedno z najcenniejszych dóbr ludzkości, pragnie nieść swoją naukę i zaofiarować pomoc tym, którzy znając wartości małżeństwa i rodziny, starają się pozostać im wierni” (FC, 1).

W ostatniej z czterech części adhortacji posynodalnej papież odniósł się wyraźnie do problematyki duszpasterstwa rodzin w przypadkach trudnych (zob. FC, 77-85). Wśród zagadnień „trudnych” Ojciec Święty wymienia: małżeństwa mieszane; małżeństwo na próbę; wolne związki; katolicy związani tylko ślubem cywilnym; żyjący w separacji i rozwiedzeni, którzy nie zawarli nowego związku; rozwiedzeni, którzy zawarli nowy związek; pozbawieni rodziny.

Możemy zauważyć, że przedstawiona w dokumencie Jana Pawła II problematyka jest aktualna także dzisiaj. Podczas ostatniego synodu poświeconego rodzinie (październik 2015) pod przewodnictwem Ojca Świętego Franciszka powróciła bardzo mocna sprawa duszpasterstwa osób w sytuacjach „trudnych”. Temat wyżej wskazany, tj. nauka Familiaris consortio  (konkretnie numer 84) odnośnie Komunii świętej dla osób żyjących w związku niesakramentalnym była, jest i pewnie będzie stale wyzwaniem dla wspólnoty wierzących, ale także okazją do przypomnienia nauczania Kościoła w tej materii i umacniania siebie w wyznawanej wierze.

  1. Nauka Familiaris consortio w kontekście Magisterium Kościoła

Wydaje się uzasadnione uwzględnienie w Naszej refleksji współczesnego nauczania Kościoła odnośnie małżeństwa, rodziny jak i osób żyjących w  związkach niesakramentalnych.

Pogłębione nauczanie możemy znaleźć w konstytucji II Soboru Watykańskiego Gaudium et spes(= GS). Ojcowie  soborowi zwrócili uwagę na problem rozumienia małżeństwa i rodziny. Sobór zauważa, że „nie wszędzie zaś godność tej instytucji jednakim świeci blaskiem, gdyż przyćmiewa ją wielożeństwo, plaga rozwodów, tzw. wolna miłość i inne zniekształcenia”(GS, 47). Jednoznacznie określa Sobór, że instytucja małżeńska w dzisiejszym świecie jest zdeformowana między innymi przez plagę rozwodów. Czytamy w konstytucji soborowej: „Miłość ta potwierdzona wzajemną wiernością, a przede wszystkim uświęcona sakramentem Chrystusowym, pozostaje niezłomnie wierna fizycznie i duchowo w doli i niedoli, i dlatego pozostaje obca wszelkiemu cudzołóstwu i rozwodowi” (GS, 49). Ojcowie soborowi zauważają, że na straży dobra małżeństwa i rodziny stoi wzajemny trud i staranie małżonków o bycie wiernymi sobie i korzystanie z łaski sakramentu. Te dwa wymiary wzajemnie się przenikają i oddziaływają na siebie.

11 kwietnia 1973 roku Kongregacja Nauki Wiary wydała list do pasterzy Kościoła w materii nierozerwalności małżeństwa. W dokumencie czytamy: „Udzielając zgodę na dopuszczenie do Sakramentów, Ordynariusze miejsca powinni, z jednej strony, czuwać nad przestrzeganiem obowiązującej w Kościele dyscypliny, a z drugiej zabiegać o to, by duszpasterze otaczali szczególną troską tych, którzy żyją w nieuregulowanym związku, stosując w rozwiązywaniu tego rodzaju wypadków, oprócz innych odpowiednich środków, zatwierdzoną praktykę Kościoła dotyczącą zakresu wewnętrznego”. Kongregacja odniosła się do sprzecznych z prawem i dyscypliną kościelną praktyk dopuszczania do Sakramentów, ale też dała mocne wskazanie, aby duszpasterze otaczali ludzi żyjących w związkach nieuregulowanych specjalną troską.

Kolejnym dokumentem, który podejmuje tematykę osób żyjących w związkach niesakramentalnych i dopuszczanie ich do Komunii świętej jest Familiaris consortio numer 84. Czytamy najpierw o pladze rozwodów, które dotykają środowiska katolickie. To prawie powtórzenie nauczania II Soboru Watykańskiego. Jan Paweł II podkreśla, że duszpasterze mają obowiązek właściwego rozeznawania sytuacji małżeńskich. Następnie przypomniał, że „Kościół jednak na nowo potwierdza swoją praktykę, opartą na Piśmie Świętym, niedopuszczania do komunii eucharystycznej rozwiedzionych, którzy zawarli ponowny związek małżeński. Nie mogą być dopuszczeni do komunii świętej od chwili, gdy ich stan i sposób życia obiektywnie zaprzeczają tej więzi miłości między Chrystusem i Kościołem, którą wyraża i urzeczywistnia Eucharystia. Jest poza tym inny szczególny motyw duszpasterski: dopuszczenie ich do Eucharystii wprowadzałoby wiernych w błąd lub powodowałoby zamęt co do nauki Kościoła o nierozerwalności małżeństwa”.  

Wyżej zacytowany fragment papieskiego nauczania został włączony do Katechizmu Kościoła Katolickiego (= KKK) z roku 1992 (zob. KKK, 1650-1651).

Następnym ważnym dokumentem w przedstawianej materii jest „List do biskupów Kościoła katolickiego na temat przyjmowania Komunii św. przez wiernych rozwiedzionych żyjących w nowych związkach” Kongregacji Nauki Wiary z roku 1994. W tym liście również jest cytowany numer 84 FC z takim komentarzem Kongregacji: „Norma ta nie ma bynajmniej charakteru kary, albo jakiejkolwiek dyskryminacji rozwiedzionych żyjących w nowych związkach, ale wyraża raczej sytuację obiektywną, która sama przez się uniemożliwia przystępowanie do Komunii św.”. W numerze 9 listu podkreślono, że osoby, które są wewnętrznie przekonane co do, że ich małżeństwo było nieważnie zawarte powinny skorzystać z instytucji trybnałów kościelnych i tam zobiektywizować swoje subiektywne przekonania.

W adhortacji apostolskiej Sacramentum caritatis (= SC) papież Benedykt XVI odsniósł się do nauczania FC, 84. Tak naucza Benedykt XVI: „Więcej niż uzasadniona jest zatem uwaga duszpasterska, jaką Synod poświęcił bolesnym sytuacjom, w których niemało wiernych się znalazło, gdy po zawarciu sakramentu Małżeństwa rozwiedli się i zawarli nowy związek. Chodzi o delikatny i złożony problem, o prawdziwą plagę w dzisiejszych społecznych stosunkach, która coraz bardziej niszczy również i katolickie kręgi. Pasterze, z miłości dla prawdy, są zobowiązani dobrze rozeznawać różne sytuacje, aby w stosowny sposób wspierać duchowo wiernych, których to dotyczy” ( SC, 29). Oprócz znanyh już rozwiązań z FC, 84 Benedykt XVI podkreślił wartość postępowania o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Pisze tak papież: „Tam, gdzie rodzą się uprawnione wątpliwości, co do ważności małżeństwa sakramentalnie zawartego, należy podjąć takie kroki, które są konieczne dla zweryfikowania ich zasadności” (SC, 29). To ważna uwaga papieża, gdyż wymiar duszpasterski powinien uwzględniać wymiar prawny Kościoła. Np. niezrozumiała wydaje się sytuacja kiedy w czasie spisywania protokołu przedmałżeńskiego osoby są uznane za zdolne do zawarcia małżeństwa. Jednak po jakimś czasie sąd duchowny stwierdza niezdolność jednej lub obojga osób. W tym dziele potrzebna jest życzliwa współpraca między kapłanami pracującymi w parafiach a pracownikami sądów duchownych. Przecież przygotowanie do małżeństwa powinno być przygotowaniem do małżeństwa ważnego!

  1. Dopuszczenie do Komunii świętej osób w związkach niesakramentalnych w świetle Familiaris consortio

 

2.1 Prawo do sakramentów

To, co dotyczy przyjmowania przez wiernych w Kościele sakramentów zostało wskazane doktrynalnie w „Kodeksie Prawa Kanonicznego” z roku 1983 (= KPK). Kanon 213 KPK stanowi, że wierni mają prawo do tego, aby pasterze czynili im pomoc w przyjmowaniu słowa Bożego i sakramentów. Jest to prawo podstawowe i fundamentalne w Kościele. Dar słowa Bożego i sakramenty są „środkami” zbawienia. Choć są nam one dane przez Boga i służą nam do zbawienia, jako wierni mamy do nich dostęp przez ludzkich szafarzy. W kanonie 840 KPK przypomina nam się, że w sprawowaniu sakramentów „święci szafarze oraz pozostali wierni winni okazać najwyższy szacunek i należną pilność” oraz że sakramenty „w najwyższym stopniu przyczyniają się do wprowadzenia, umocnienia i zamanifestowania kościelnej wspólnoty”. Jak te stwierdzenia możemy odnieść do osób rozwiedzionych żyjących w kolejnych związkach? Jako wierni mają prawo do sakramentów i do tego, by szafarze ustanowieni w Kościele je sprawowali. Jednak w swoim stanie życia powinni zachować celowość tego fundamentalnego prawa, które ukierunkowane jest na to, że wobec sakramentów należy się „pilność i najwyższy szacunek” oraz „umacnianie i manifestacja” bycia we wspólnocie Kościoła. To są fundamentalne stwierdzenia, które powinny być żywo obecne w każdej osobie wierzącej i praktykującej.

2.2 Warunki udzielania sakramentów

Oprócz prawa wiernych do przyjmowania i sprawowania sakramentów Kościół ustanawia prawa co do tego, kiedy i w jaki sposób wierni mogą korzystać z tego podstawowego prawa. W kanonie 843 § 1 czytamy, że „święci szafarze nie mogą odmówić sakramentów tym, którzy właściwie o nie proszą, są odpowiednio przygotowani i prawo nie wzbrania im ich przyjmowania”.  Norma kodeksowa podej trzy warunki kiedy nie może być negowane prawo do sakramentów.

Pierwszy warunek to właściwa prośba. Powinna ona uwzględniać okoliczności: czasu i miejsca.

Drugi warunek to odpowiednie przygotowanie. Np. Kościół poleca, aby dopuścić dzieci do Komunii świętej, „gdy posiadają wystarczające rozeznanie i są dokładnie przygotowane” (zob. kan. 913 §1 KPK). W dalszej części kodeks precyzuje także kto jest odpowiedzialny zaprzygotowanie dzieci do Komunii świętej. Czytamy w kan. 914 KPK: „Jest przede wszystkim obowiązkiem rodziców oraz tych, którzy ich zastępują, jak również proboszcza troszczyć się, ażeby dzieci, po dojściu do używania rozumu, zostały odpowiednio przygotowane i jak najszybciej posiliły się tym Bożym pokarmem, po uprzedniej sakramentalnej spowiedzi. Do proboszcza należy również czuwać nad tym, by do Stołu Pańskiego nie dopuszczać dzieci, które nie osiągnęły używania rozumu albo jego zdaniem nie są wystarczająco przygotowane”. Poprzez te przepisy kościelne możemy zrozumieć, że sprawowanie sakramentów i ich przyjmowanie wymaga przygotowania, tzn. odpowiedniej dyspozycji duchowej.

Trzecim warunkiem to sytuacja kiedy prawo nie zabrania przyjmowania sakramentów. Np. w kanonie 915 czytamy: „Do Komunii świętej nie należy dopuszczać ekskomunikowanych lub podlegających interdyktowi, po wymierzeniu lub deklaracji kary, jak również innych osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim”. Ten przepis wskazuje na dwie możliwe życiowe sytuacje. Pierwsza to taka, że ktoś sam popadł w najcięższą karę kościelną lub w drugim przypadku została ona nałożona przez władzę kościelną. W takiej sytuacji nie może iść do Komunii świętej osoba, która popełniła grzech aborcji i zaciągnęła karę ekskomuniki latae senstentiae (jest to kara, w którą wierny podpada przez samo popełnienie przestępstwa). Kara jest odpuszczana w czasie sakramentalnej spowiedzi. Dopóki wierny trwa z „uporem w grzechu ciężkim”, nie może przystępować do Komunii świętej. To stwierdzenie kodeksowe należy odnieść do sytuacji osób rozwiedzionych żyjących w nowych związkach.

2.3 Nauczanie Familiaris consortio nr 84

W tym punkcie naszej refleksji warto przytoczyć fragment FC, 84 gdzie czytamy: „Kościół jednak na nowo potwierdza swoją praktykę, opartą na Piśmie Świętym, niedopuszczania do komunii eucharystycznej rozwiedzionych, którzy zawarli ponowny związek małżeński. Nie mogą być dopuszczeni do komunii świętej od chwili, gdy ich stan i sposób życia obiektywnie zaprzeczają tej więzi miłości między Chrystusem i Kościołem, którą wyraża i urzeczywistnia Eucharystia. Jest poza tym inny szczególny motyw duszpasterski: dopuszczenie ich do Eucharystii wprowadzałoby wiernych w błąd lub powodowałoby zamęt co do nauki Kościoła o nierozerwalności małżeństwa”.

Wydaje się, że papież Jan Paweł II bardzo precyzyjnie i z wielką dbałością o prawdę dotyczącą tak spraw Bożych jak i dobra człowieka wyjaśnia normę kościelną. Nie dopuszczanie osób rozwiedzionych do Komunii świętej nie jest kaprysem Kościoła, nie liczeniem się z dobrem człowieka, ale nade wszystko praktyką, która swoje źródło ma w objawieniu biblijnym. Refleksja Pisma Świętego idzie w dwóch zasadniczych punktach. Pierwszy dotyczy nauki o nierozerwalności małżeństwa. Świadectwa o tym fakcie znajdujemy już w Starym Testamencie, gdzie wśród przykazań dziesięciu przykazań Dekalogu szóste mówi: „Nie cudzołóż”. Chociaż z historii wiemy, że Mojżesz pozwalał na tzw. „list rozwodowy”. Do tej sytuacji w swoim nauczaniu odniósł się Jezus Chrystus. Przypomniał wierzącym naukę, że „co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela” (por. Mk 10, 6-9). Rzeczywistość małżeńska ma pochodzenie boskie. Sam Bóg jest stwórcą tej wspólnoty między kobietą i mężczyzną. Nauczanie jak i stała praktyka Kościoła podkreśla, że małżeństwo między jednym mężczyzną i jedną kobietą jest nierozerwalne.

Małżeństwo w liście św. Paweł do Efezjan jest ukazane jak związek Chrystusa z Kościołem. W tym kontekście możemy przeczytać słowa Jan Paweł II, który podkreśla: „Nie mogą być dopuszczeni do komunii świętej od chwili, gdy ich stan i sposób życia obiektywnie zaprzeczają tej więzi miłości między Chrystusem i Kościołem, którą wyraża i urzeczywistnia Eucharystia”. Kolejny związek osób rozwiedzionych jest sytuacją, która nie ukazuje związku jedynego, wyłącznego, dozgonnego. Rozwód jest sytuacją obiektywną, w której nie ma możliwości przystępowania do Komunii świętej. W Katechizmie czytamy: „Celem Eucharystii nie jest jednak odpuszczanie grzechów śmiertelnych. Jest ono właściwe dla sakramentu pojednania. Eucharystia jest natomiast sakramentem tych, którzy pozostają w pełnej komunii z Kościołem” (KKK, 1395). Bycie w „pełnej komunii” w Kościele oznacza to, że ochrzczony w Kościele katolickim jest złączony z Chrystusem więzami jednej wiary, sakramentów i zwierzchnictwa kościelnego (por. kan. 205 KPK).

Następnie czytamy w FC, 84: „Jest poza tym inny szczególny motyw duszpasterski: dopuszczenie ich do Eucharystii wprowadzałoby wiernych w błąd lub powodowałoby zamęt co do nauki Kościoła o nierozerwalności małżeństwa”. Słowa papieża nie mają charakteru karnego czy wykluczającego. Nauka papieża przypomina nam, że bycie uczniem Jezusa wymaga trwania w Jego nauce. Wydaje się więc być uczciwym rozwiązaniem nie przystępowanie do Komunii świętej po rozwodzie jako akt miłości do Chrystusa żyjącego w Eucharystii. Miłość do Jezusa w Eucharystii jest przecież jedna, choć wyraża się w dwóch formach. Pierwsza: mogę iść do Komunii i idę. Druga forma: nie mogę i nie idę. Oba sposoby postępowania mogą być wyrazem osobistego szacunku wobec Bożego daru jakim jest Eucharystia i bardzo konkretnym, życiowym świadectwem wiary dla pozostałych wierzących.

Rozważając temat Komunii świętej dla rozwiedzionych nie sposób przejść bez odniesienia do sakramentu pokuty. Jan Paweł II pisze: „Pojednanie w sakramencie pokuty — które otworzyłoby drogę do komunii eucharystycznej — może być dostępne jedynie dla tych, którzy żałując, że naruszyli znak Przymierza i wierności Chrystusowi, są szczerze gotowi na taką formę życia, która nie stoi w sprzeczności z nierozerwalnością małżeństwa”. Podstawową prawdą o sakramencie pokuty jest to, że jest ustanowiony przez Chrystusa dla człowieka grzesznego. Ten sakrament jest jak najbardziej naturalną drogą do przyjmowania Komunii świętej. Trzeba nam zauważyć, powrót do stanu łaski jest zawsze możliwy, jeśli człowiek podejmie decyzję woli, że chce się zmienić. W sytuacji rozwiedzionych sakramentalne rozgrzeszenie jest możliwe wtedy, kiedy osoba jest gotowa do wyrażenia żalu za złamania przysięgi małżeńskiej i do życia po Bożemu. W tej materii papież naucza: „Oznacza to konkretnie, że gdy mężczyzna i kobieta, którzy dla ważnych powodów — jak na przykład wychowanie dzieci — nie mogąc uczynić zadość obowiązkowi rozstania się, postanawiają żyć w pełnej wstrzemięźliwości, czyli powstrzymywać się od aktów, które przysługują jedynie małżonkom”. Ważne wydaje się ze strony kapłanów posługujących w parafiach towarzyszenie osobą, które podjęły lub mają zamiar podjąć trud życia jak brat i siostra. Taka decyzja jest zapewne ogromnie wymagająca, ale jest to bez wątpienia droga Boża, droga do zbawienia.

Podsumowanie

Problematyka związana z przystępowaniem do Komunii świętej przez osoby żyjące w związkach niesakramentalnych jest kwestią bardzo delikatną. Analizując nauczanie Kościoła odnośnie wyżej wspomnianej materii zawartej w FC, zwłaszcza w numerze osiemdziesiątym czwartym, możemy się przekonać po pierwsze bardzo długiej i starannej refleksji nad tym zagadnieniem w Kościele. Jan Paweł II wyraźnie odwołuje się do nauczania Pisma Świętego. Po drugie w tym kontekście wydaje się ważne podkreślenie, że współczesne Magisterium Kościoła też w żywy sposób odnosiło się do tematyki Komunii świętej dla osób rozwiedzionych żyjących w kolejnych związkach. Po trzecie, dokumenty kościelne po FC bardzo często czynią nawiązanie do nauczania przedstawionego przez św. Jana Pawła II.

Wydaje się godne zauważanie w omawianym temacie, że FC wyraźnie wskazuje, że osoby żyjące w związku niesakramentalnym pozostają członkami Ludu Bożego. Takie stwierdzenie wydaje się ważne i powinno być klarownie przedstawiane osobom żyjącym w takiej sytuacji. Dokumenty kościele nie mówią tylko o rozwiedzionych żyjących w kolejnym związku, ale o wiernych żyjących w sytuacji nieregularnej.

W tym kontekście ważne jest stwierdzenie, że rozwiedzeni, jako ludzie ochrzczeni, są wezwani do aktywnego udziału w życiu Kościoła. Ich aktywność może być realizowana w uzgodnieniu z obiektywnym stanem życia. W sposób praktyczny Jan Paweł II w FC, 84 mówi o: słuchaniu Słowa Bożego, uczestnictwie we Mszy św., czy choćby wychowaniu w wierze swoich dzieci.

Najważniejsze, aby osoby rozwiedzione nigdy nie traciły nadziei na zbawienie. Choć Kościół wierny Chrystusowej nauce nie może zaakceptować mentalności rozwodowej, to jako wierzący jesteśmy wszyscy bez wyjątku wezwani do wzajemnej miłości. Czyny miłości okazane wobec drugiego człowieka mogą być i często są źródłem doświadczenia Boga na ziemi.

Ks. Krzysztof Soczyński