Papież Franciszek podczas swojego pierwszego spotkania z dziennikarzami powiedział: jakże bardzo chciałbym Kościoła ubogiego i dla ubogich. Ubóstwo, przede wszystkim, dotyka rodziny. Papież otwartych drzwi zaprasza do kształtowania miłosiernego serca ojca, do subtelnej wrażliwości społecznej, która zauważa i ratuje niezbywalną godność człowieka, o której często się zapomina we współczesnym świecie.
Autor przedstawia temat: Sprawy materialne w życiu rodziny według papieża Franciszka w świetle Encykliki ‘Lumen Fidei’ oraz Adhortacji Apostolskiej ‘Evangelii Gaudium’. Punktem wyścia jest wizja teologiczna papieża: Wcielenie Słowa Bożego. Syn Boży poprzez Wcielenie zjednoczył się jakoś z każdym
z człowiekiem. Słowo stało się uczestnikiem rodziny ludzkiej. Bóg nie objawia się pod postaciami światowej potęgi i bogactwa, ale słabości i ubóstwa […]. Chrystus, odwieczny Syn Boży, mocą i chwałą równy Ojcu, stał się ubogi; wszedł między nas, stał się bliski każdemu z nas.
Kolejnym punktem w pracy jest społeczny wymiar wiary jako podstawy do zrozumienia architektury relacji ludzkich. Wiara naświetla dobro wspólne, ponieważ Bóg staje się gwarantem budowy na płaszczyźnie społeczności. Do koncepcji dobra wspólnego jako sumy tych warunków życia społecznego, które pozwalają bądź to grupom, bądź poszczególnym jego członkom pełniej i szybciej osiągnąć ich własną doskonałość, papież w adhortacji Evangelii Gaudium (nr 226-235) dodaje cztery zasady, które w istotny sposób mogą kierować rozwojem współżycia we społeczeństwie.
Pierwsza zasada – czas jest ważniejszy niż przestrzeń: pozwala pracować na dłuższą metę bez obsesji na punkcie natychmiastowych rezultatów. Pomaga w cierpliwym znoszeniu trudnych
i niesprzyjających sytuacji albo zmian w planach, jakie narzuca dynamizm rzeczywistości. Druga zasada – jedność jest ważniejsza niż konflikt: Nie oznacza to popierania synkretyzmu ani wchłaniania jednych przez drugich, ale rozwiązanie na wyższym poziomie, zachowujące w sobie cenną konstruktywność dwóch przeciwstawnych biegunów. Trzecia zasada – rzeczywistość jest ważniejsza od idei: Kryterium to związane jest z wcieleniem Słowa i wprowadzeniem go w życie: «Po tym poznajecie Ducha Bożego: każdy duch, który uznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, jest z Boga» (1 J 4, 2). Czwarta zasada – całość jest ważniejsza niż część, w tej perspektywie z jednej strony unika się abstrakcyjnego uniwersalizmu, z drugiej ograniczonego partykularyzmu: Całość jest czymś więcej niż część i czymś więcej niż ich prosta suma. Nie trzeba więc zbytnio upierać się przy sprawach szczegółowych.
Następnym punktem w pracy jest rodzina jako związek naturalny i pierwotny, który zajmuje centralną pozycję w społeczeństwie. Pismo Święte przedstawia człowieka jako powołanego do wspólnoty. Papież stanowczo upomina się prawa do pracy oraz prawa do godziwego wynagrodzenia. Naruszenie tych praw stanowi przyczynę patologii społecznych tj.: praca na czarno, przymusowa migracja, aborcja pod presją ekonomiczną. Skrajne zubożenie człowieka może doprowadzić do rozpaczy, a w konsekwencji do nędzy, czyli ubóstwa pozbawionego wiary, nadziei i solidarności. Spekulacja finansowa i autonomiczność poszczególnych rynków stwarza warunki do dysproporcji w społeczeństwach. Papież podkreśla, że zasady etyczne: godności każdej osoby oraz dobra wspólnego stają się czasem dołączonymi z zewnątrz załącznikami, by uzupełnić plan pozbawiony perspektyw i programów prawdziwego rozwoju. Człowiek ubogi, rodzina uboga, czy wreszcie całe narody nie mogą być traktowane jako ciężar dla innych społeczeństw. Ubóstwo nie jest przypadkowym etapem, lecz wytworem sytuacji i struktur gospodarczych, społecznych i politycznych […]. Mówiąc o dobru wspólnym, nie przekreśla się wartości prywatnej, czy inicjatywy osób zaangażowanych w rozwój fabryk i nowych firm. Sektor gospodarczy nie jest z natury, ani etycznie neutralny, ani nieludzki, ani antyspołeczny. Jest działaniem człowieka i właśnie dlatego, że jest ludzki, winien się wyrażać i instytucjonalizować etycznie. Papież Franciszek mówi, że praca wypływająca
z powołania przedsiębiorcy na arenie społeczeństwa jest ‘szczególna, pod warunkiem, że postawi sobie on pytanie o głębszy sens życia (…) w służbie dobru wspólnemu oraz wysiłkom pomnażania i lepszego udostępniania dóbr tego świata dla wszystkich.’
Papież podkreśla w perspektywie eklezjologicznej: „Dla Kościoła opcja na rzecz ubogich jest bardziej kategorią teologiczną niż kulturową … Bóg użycza im ‘swego pierwszego miłosierdzia’.” Opcja na rzecz ubogich rodzin staje się specjalną formą pierwszeństwa w praktykowaniu miłosierdzia. Troska papieża Franciszka o sprawy materialne rodziny nie jest ideą czy programem, ale wezwaniem do wcielenia w życie opcji na rzecz ubogich i bezbronnych, którzy są często bezradni w obliczu mechanizmów ekonomiczno–gospodarczych. Słowo stało się ciało (J 1, 14). Słowo stało się ubogie w solidarności z najmniejszymi. Zaspokojenie potrzeb pozwala rodzinie wypełnianie swoich celów względem społeczności. Bez etyki powstają warunki do kolejnych skrajnych totalitaryzmów: neoliberalizmu gospodarczego czy neomarksizmu. Biskup Rzymu odwołuje się do słowa solidarność, jako „umiejętności dania do dyspozycji Boga tego, co posiadamy, naszych skromnych zdolności (…).”
Ks. Michał Cherubin